Prowadzenie firmy szkoleniowej oznacza dbanie o wiele rzeczy jednocześnie. Jedną z tych ważniejszych jest planowanie budżetu. Dlatego warto poznać narzędzia, dzięki którym można szybko osiągnąć duże oszczędności. Jednym z takich narzędzi są symulatory VR, które potrafią zastąpić prawdziwą maszynę, a także podnieść efektywność szkolenia i zaoszczędzić pieniądze. Panie i Panowie, poznajcie symulator szkoleniowy VR od Flint Systems.
Trzecia dekada XXI wieku przynosi coraz większą specjalizację pracowników. Niestety, trudne i wymagające zawody oraz brak wykwalifikowanej siły roboczej sprawiają, że szczególnie trudno jest znaleźć dobrych fachowców dla wielu branż. Dlatego wiele firm decyduje się na samodzielne szkolenie swoich pracowników, głównie operatorów specjalistycznych maszyn. W tym przypadku przydatny będzie symulator VR.
Czym jest symulator VR?
Symulator VR to po prostu połączenie technologii wirtualnej rzeczywistości z fizycznym sprzętem. Jego najbardziej podstawowa wersja składa się z gogli, fotela i joysticków. Jednak symulator VR może być bardziej zaawansowany – możemy dodać kierownicę, moduł śledzenia dłoni, platformę ruchu oddającą ruchy maszyny w VR, a nawet takie elementy jak designerska „klatka” – wszystko zależy od wymagań naszych klientów. Wystarczy, że założysz gogle a natychmiast zanurzysz się w innej rzeczywistości. Możesz zostać na przykład operatorem dźwigu portowego, kierowcą czołgu, pilotem – możliwości są nieograniczone.
Symulatory VR i oszczędności
Zatrzymajmy się teraz trochę i wyjaśnijmy, że mówimy o symulatorach rzeczywistości wirtualnej, a nie o „tradycyjnych symulatorach”, tych z siedzeniem i dużymi ekranami. Symulatory tego typu są bardzo drogie, koszt ekranów jest bardzo wysoki i nierzadko oscyluje wokół 30 tys. euro. W przeciwieństwie do tego gogle VR są tanie – kosztują 1-2 tys. euro, a do tego pozwalają na tzw. trzy, a nawet sześć stopni swobody. Oznacza to, że osoba może spojrzeć w dół, w prawo lub wychylać się, a perspektywa widoku zmieni się i będzie dokładnie taka sama jak w prawdziwym życiu. Symulatory ekranu nie mają takich funkcjonalności.
Tak więc symulator VR kosztuje kilka razy mniej niż symulator ekranowy. Dodatkowo trening na symulatorze VR jest nawet do kilku razy tańszy niż ćwiczenie na prawdziwej maszynie. Weźmy na przykład portową suwnicę STS. Wypożyczenie tego typu sprzętu na jeden dzień w porcie kosztuje tysiące euro (trudno podać dokładne liczby, weźmy na przykład Port Everglades, gdzie wypożyczenie niektórych maszyn kosztuje nawet 800 dolarów za godzinę). Symulator nie generuje tych kosztów – koszty jego eksploatacji są niewielkie, składają się na nie takie czynniki jak cena energii elektrycznej oraz koszty pomieszczenia, w którym znajduje się symulator.
Symulatory VR pozwalają zaoszczędzić sporo pieniędzy, ponieważ mogą pracować 24/7. Im dłużej symulator pracuje, tym więcej jego kosztów się zwraca. Ta całodobowa dostępność symulatora VR jest zupełnie inna niż w przypadku zwykłej maszyny – prawdziwy sprzęt po prostu nie jest tak łatwy do wynajęcia.
Kontynuując temat szkolenia na prawdziwych maszynach, warto dodać, że ich wykorzystanie w szkoleniu nowych pracowników jest nie tylko bardzo kosztowne, ale i niebezpieczne. Osoba obsługująca skomplikowaną maszynę po raz pierwszy jest bardzo często zestresowana i przez to podatna na zapominanie o przepisach BHP. W efekcie oznacza to potencjalne szkody dla ludzi i sprzętu. Symulator VR jest najlepszym sposobem na uniknięcie takich sytuacji, oswaja z prawdziwym sprzętem dzięki bliźniakowi VR (podobieństwo 1:1), ponieważ maszyna, którą odzwierciedla jest dokładnie taka sama jak prawdziwa. Właśnie dlatego symulatory VR są bezpieczne i umożliwiają kursantom popełnianie błędów w nieskończoność.
Symulator VR nie wymaga przerw produkcyjnych, czy operacyjnych. Bardzo często zdarza się, że w celu szkolenia fabryka musi zatrzymać linię produkcyjną w celu przeprowadzenia szkolenia. Samo szkolenie musi być krótkie, bo każda minuta jest bardzo kosztowna, a nie ma nic gorszego niż szybkie przeszkolenie ze skomplikowanej procedury lub z nowego sprzętu.
Właśnie dlatego symulator VR jest najlepszym sposobem na pokonanie tych wszystkich trudności. Stworzymy każdy rodzaj maszyny, która będzie dostępna 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, bezpieczna i tania, z takimi samymi funkcjonalnościami jak maszyny oryginalne. Dzięki symulatorowi VR kursant może przejść przez niebezpieczne sytuacje, które rzadko zdarzają się w codziennych operacjach, jak np. wypadki, zderzenia, zerwanie lin dźwigowych itp. Szkolenie tego typu gromadzi wiele informacji ze statystykami kursanta, dając precyzyjną informację zwrotną na co powinni zwrócić szczególną uwagę.
Przykład idzie z Gdańska
Najlepiej posłużyć się przykładem jednego z naszych klientów. Nasze symulatory działają już w Centrum Nowych Kompetencji w Porcie Gdańsk. Dzięki naszym produktom kursanci mogą stawiać pierwsze kroki na: suwnicach RTG i STS, dźwigu portowym, suwnicy samojezdnej i reachstackerze. W ciągu pierwszego roku godzinowy koszt szkolenia został obniżony z 80 do 50 euro! A w przyszłości oszczędności będą jeszcze większe, ponieważ im dłużej pracuje symulator, tym bardziej się amortyzuje.